jan Ek

totalne dno. czekaliśmy na ortopedę tylko po to żeby po 2 minutach wyjść z gabinetu. Mam problemy z więzadłem w kolanie, moja mama próbowała mu wyjaśnić jak sprawa wygląda i nic nie dotarło. Stwierdził że tarczyca nie ma wpływu na sprawność kolan i kazał wyjść. (Zapomniałem powiedzieć że moja mama studiowała medycynę) "ortopeda" powiedział że nic nie wie i żeby się uspokoiła, choć nie wyraziła żadnych objawów agresji. sesja z Gargamelem zakończyła się niepotrzebnymi nerwami. tltr: kolano odpadło jadę do Warszawy